Agent nieruchomości, inaczej pośrednik nieruchomości to nie jest praca przy biurku od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 – 16.00. To nieustanne bycie w terenie, dziesiątki rozmów i spotkań z klientami, prezentacje mieszkań, domów, działek. Każda profesja ma swoją historię, krótszą bądź dłuższą. Pośrednik w obrocie nieruchomościami to jeden z młodszych zawodów, jednak wszystko wskazuje na to, że za klika dekad będzie mógł pochwalić się naprawdę ciekawą historią.

Od kilku lat rynek nieruchomości rozwija się bardzo dynamicznie. Deweloperzy zabudowują naszą przestrzeń zarówno w centrach miast stawiając apartamentowce, jak i na obrzeżach czy na wsiach, gdzie powstają osiedla domów jednorodzinnych.

Ruch na rynku nieruchomości rośnie konsekwentnie od co najmniej kilku lat. Nawet pandemia nie zahamowała wzrostu cen mieszkań i domów. Wówczas transakcji było zdecydowanie więcej. Ludzie sprzedawali mieszkania w blokach i szukali swego miejsca bliżej natury. W takich okolicznościach samodzielna sprzedaż nieruchomości jest naprawdę trudna, a wręcz niemożliwa. Jednym słowem agent nieruchomości to zawód przyszłości. Jak rysuje się jego dotychczasowa historia?



Czytaj też: Mała łazienka może być stylowa i funkcjonalna          https://bnexpert.pl/content/content/87/514/52



Na początku sprzedano ...Alaskę

Choć brzmi to nieprawdopodobnie, ale to prawda. Powstanie zawodu można datować na rok 1867, kiedy to przedmiotem transakcji była właśnie Alaska. Stany Zjednoczone kupiły ją od Rosji, a w całym procesie pośredniczył Polak Włodzimierz Krzyżanowski. Został on uznany za prekursora tej profesji. Jako urzędnik różnych szczebli Departamentu Skarbu brał udział w uzgadnianiu szczegółów cesji i regulacji terytorialnych bezpośrednio po dokonaniu transakcji zakupu Alaski przez Stany Zjednoczone.

Polska historia pośrednictwa sprzedaży nieruchomości jest jeszcze krótsza. Wiąże się ona z przemianami ustrojowymi. Przed 1989 rokiem zawód ten istniał, ale nie był opłacalny i wykonywali go nieliczni.

Wszystko zmieniło się w 1992 roku. Wówczas powstała amerykańska Wschodnioeuropejska Fundacja Rynku Nieruchomości. Organizacja miała na celu wsparcie demokratycznych i wolnorynkowych przemian w krajach byłego bloku wschodniego, dotyczących przecież w dużej mierze również rynku nieruchomości.

Ciągły rozwój profesji i rosnąca liczba osób zainteresowanych jej wykonywaniem doprowadziła do założenia w 1993 roku dwóch polskich stowarzyszeń – Stowarzyszenia Pomorskiego Pośredników w Obrocie Nieruchomościami oraz jej odpowiednika w Małopolsce. Tym samym powoli zwiększał się udział agentów nieruchomości, a transakcji przybywało.



Używane domy, dziś na wagę złota        https://bnexpert.pl/content/content/87/513/51



Przełom wieków

Wejście w milenium było ekscytującym czasem. Obawy przed tym co będzie szybko odeszły w cień za sprawą boomu internetowego. Nowa, nikomu wcześniej nie zanana przestrzeń dawała coraz to nowsze możliwości, również agentom nieruchomości.


Chwilę później można było zaobserwować pierwszy kryzys w polskiej, wolnej gospodarce. Wpływ miała tu sytuacja na świecie, czyli atak na WTC w New Yorku oraz wojny na Bliskim Wschodzie.

Dziś i jutro taniej nie będzie

Na początku tego roku ceny nieruchomości w Polsce były wyższe o około 16 proc. niż rok wcześniej. Nawet rosnące koszty kredytowania hipotecznego nie zatrzymały tendencji wzrostowej. Zdaniem ekspertów, obecna sytuacja geopolityczna z pewnością odbije się na kondycji całego polskiego rynku mieszkaniowego. Będzie miała wpływ na zaburzenie dostaw materiałów budowlanych zza wschodniej granicy lub całkowite zerwanie łańcucha tych dostaw. Na rynku nieruchomości taniej raczej nie będzie. Na podwyżkę cen nieruchomości wpłynie podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.

Szukasz porady specjalisty? Zadzwoń 579 10 90 90
Sprawdź też: www.bnexpert.pl